Kiedy cała społeczność pojechała tłoczyć się na stacji Wolsztyn podczas corocznej parady, ja postanowiłam pojechać w ciekawsze miejsce i odwiedzić gnieźnieńską kolejkę. W Wolsztynie na paradzie byłam raz i ten raz mi w zupełności wystarczy.
Dojazd i zwiedzanie stacji we Wrześni.
Z Koła wyruszam składem złożonym z dwóch zestawów EN57. Pierwsze zdjęcia wykonuję ze stacji Konin Zachód – na wschodzące słońce nad dawną lokomotywownią II klasy Konin. Wykorzystuję brak jakiejkolwiek ochrony w postaci SOK’u i idę obfotografować zgromadzony tabor kolejowy.
Gniezno Wąskotorowe.
Po przyjeździe udaję się na rekonesans na stację wąskotorową w Gnieźnie. Oczywiście fotografuję część zgromadzonego tam taboru. Bardzo przygnębiające wrażenie robi pusty plac po cukrowni.
Parowozownia Gniezno – cmentarzysko parowozów.
Wykorzystując dość sporą ilość czasu do odjazdu idę wykonać kilka zdjęć na terenie pobliskiej parowozowni. Jak się okaże będą to ostatnie zdjęcia znajdujących się tam parowozów Ty43.
Powrót na kolej wąskotorową – jedziemy!
Tuż po powrocie z parowozowni na terenie kolejki wąskotorowej zaczęło się formowanie pociągu przy użyciu lokomotywy Lxd2-343, po czym pod ustawione wagony podjechał Px48-1785.
Pierwszy rozkładowy postój miał miejsce w Niechanowie. Tam również znajdowało się jeszcze sporo taboru wąskotorowego.
Klasycznie kolejny postój odbył się w Witkowie.
Osiągnęliśmy Powidz.
Dojeżdżając do Przybrodzina można było popatrzeć na Jezioro Powidzkie. Klasycznie było to miejsce sklepostopu czyli postoju na drobne zakupy spożywcze.
Z niewielkimi trudnościami wiązanymi z zasypanymi szynami dotarliśmy do stacji końcowej czyli Ostrowa Starego. Tam odbył się oblot składu, który z uwagi na likwidację lata temu jednego z rozjazdów, musiał być przeciągani przy pomocy liny.
W drodze powrotnej dłuższy postój miał miejsce na terenie plaży w Przybrodzinie.
W Witkowie parowóz uzupełnił wodę a ja, z pełną kartą pamięci, pożegnałam imprezę i udałam się do rodziny na nocleg.
Bonus – nagranie wideo manewrów na stacji Gniezno Wąskotorowe.