Kolejny wyjazd do Lublina więc nie mogłam odmówić sobie wizyty (i wyciszenia się) w tym miejscu. Przystanek osobowy. Opuszczone torowiska i „zbiorcze zdjęcia” cmentarzyska. Idę zwiedzać. Jeszcze rzut oka na Lublin Tatary i rozbieraną gigantyczną odlewnię.